Tydzień 3, 16.03-22.03
Już trzeci tydzień projektu dobiegł końca, w przeciwieństwie do (nie) przymusowej kwarantanny i wszelkich innych koronawirusowych zaostrzeń. Stoją wszystkie siłownie, ligi sportów wyczynowych, my jednak nie zamierzamy się zatrzymywać!
Poprzednie wpisy z serii:
[ALEKSY] Więcej siły, lepsze tolerowanie BPC-157, efekty uboczne Ostaryny; tydzień 2
[ALEKSY] Wstęp, plan działania, przedstawienie prowadzącego
[ALEKSY] Tydzień pierwszy; Wydolność na plus!
Z rozpędu zrobiłem dodatkowy, 5-ty trening góry, powoli przymierzam się do wdrożenia ćwiczeń dolnej połowy ciała do swojego planu, czego już nie mogę się doczekać. W czasie tego tygodnia stosowałem BPC-157 2x250mcg w odstępach mniej więcej 8-12h. Nadal czułem się lekko zmęczony, senny i apatyczny po iniekcji, nie było jednak najgorzej. Pomijając to, nie wdrożyłem żadnych zmian do swojego planu, poza jednym dniem, gdzie odpalił się Pacman i wleciało kilka ciastków za dużo 😀 Udało się jednak osiągnąć 82kg oraz spadek obwodu talii, co przy nadal wysokich kaloriach i małej ilości cardio cieszy.
Zapraszam do dalszej lektury!
DIETA
Jak wspomniałem, ten tydzień nie należał do idealnych pod względem diety, nie mogę jednak powiedzieć, że poleciałem na grubo. Niestety, w środę zaatakowały mnie ciastka z kremem, dopiero po 4tej sztuce udało mi się odeprzeć ich szturm. Poza tym, piłem trochę za mało wody, w granicach 3 litrów dziennie.
TRENINGI
Nadal na domowej siłowni, która z treningu na trening jest coraz to wygodniejsza w użytku, treningi są dość dobrej jakości. Cardio to nadal rowerek stacjonarny, dodatkową aktywnością są spacery niemal codziennie.
SIŁA
Siła nadal utrzymuje się na dobrym poziomie, mimo drobnych ubytków masy ciała. Jestem w stanie trenować blisko ciężarów, na jakich operowałem przy wadze 93-95kg. W przyszłym tygodniu może pokuszę się o próby pobicia PR, nadal utrzymując powtórzenia w wyższych zakresach. Z tego powodu oceniam siłę na 3,5/5.
WYTRZYMAŁOŚĆ
Na treningu nie zauważyłem zmniejszoną potliwość, nawet po najcięższych seriach jestem w stanie szybko wyrównać oddech. W moim przypadku, po 3 tygodniach GW-501516 osiąga pełnię działania, dlatego w przyszłym tygodniu chciałbym się wybrać na przebieżkę lub rzutówkę koszykarską. Pozwoli mi to na jasne ocenienie swojej kondycji w stosunku do aktywności sprzed kontuzji. Minimalny progres od poprzedniego tygodnia, daję 4,25/5.
Nie chcesz ominąć żadnego wpisu z dziennika? Polub nas na Facebooku i Dołącz do naszej grupy!
POMPA I WASKULARYZACJA
Żyły wciąż wychodzą, pompa nadal nie jest najlepsza, choć zdaje mi się, że jest na nieco lepszym poziomie. Szczególnie po cardio na rowerku czworogłowe uda nie pozwalają mi na zgięcie uda poniżej 90 stopni. Całościowo oceniam znów lepiej, niż w poprzednim tygodniu, więc 3,5/5.
CZUCIE MIĘŚNIOWE
W tej materii wciąż bez zmian, nie widzę powodu, dla którego miałoby to ulec zmianie. Ocenę utrzymuję na 2/5.
POZIOM ENERGII
Organizm zdaje się coraz lepiej tolerować tak Ostarynę jak i BPC, jest to odczuwalne. Odczuwam chęć do treningu, czego nie spodziewałem się na deficycie, i to bez moich ulubionych ćwiczeń (martwy ciąg, siad, push press). Ocenę poziomu energii podnoszę do 3/5.
SAMOPOCZUCIE
DOMSy
Mimo nieco przeładowanych treningów (siłownia w domu zachęca do kilku serii dodatkowych) regeneracja jest wzorowa. Nie odnotowuję specjalnej obolałości mięśni, odczuwam jedynie charakterystyczne zmęczenie ze strony układu nerwowego. Oceniam na 4/5.
APARAT RUCHU
Przy wstępnych próbach przysiadów bez ciężaru, podskokach czy w trakcie leg-drive, ból więzadła zupełnie nie odczuwalny. Podobnie, znikły pojawiające się niekiedy bóle związane z przesunięciem rzepki w kierunku więzadła. Zdecydowałem się na zaprzestanie tejpowania swojego kolana, mimo tego nie odczuwam żadnych dolegliwości. Uznaję, że proces naprawczy przebiega pomyślnie, stąd ocena to 4/5.
NASTRÓJ
Nastrój, mimo marnego klimatu otoczki pandemii, całkiem przyzwoity i stabilny. Stopniowo zaczyna brakować większej ilości jedzenia, niemniej nie doskwiera mi to w dużym stopniu, sajdy ze strony środków także wydają się zmniejszać. Nadal jednak pojawia się poranne zamulenie, które nieco utrudnia mi cardio; rozważam rozpoczęcie suplementacji w tym okresie johimbiną. Na pewno zaowocuje to skokiem energii, z pewnością odbije się korzystnie na sylwetce. Wracając, samopoczucie w tym tygodniu było generalnie dobre, stąd 3,75/4
SEN
Definitywnie ciężko mi było zasnąć. Nie jestem jednak przekonany, czy to nie, bądź co bądź, zmieniony tryb życia. Niemniej jakość snu nie uległa pogorszeniu, nie wystąpiły żadne gwałtowne zmiany samych snów. Oceniam na 3/5.
LIBIDO
Libido nadal pozostaje na poziomie niższym, niż zwyczajnie. Myślę jednak, że powróci do normy w momencie podbicia kaloryczności, fajnie by było się przy okazji po tygodniach zobaczyć z drugą połówką 😀 Biorąc jednak pod uwagę „izolację”, nieco mniejszy popęd jest nawet na rękę. Tak więc, utrzymuję ocenę 2/5.
KONCENTRACJA
Obecna walka z pracą licencjacką jest doskonałym momentem na ocenę zdolności kognitywnych i generalnie koncentracji. Niestety, ich poziom jest nieciekawy; objawia się to na przykład marną kompozycją tekstu (współczuję Wam, czytelnikom), samo pisanie zajmuje mi więcej czasu. Ciężko mi powiedzieć, na ile ten element obniżył się w stosunku do zeszłego okresu, bowiem w jego trakcie pracowałem nad nieco mniej merytorycznymi tekstami, stąd ocenię go tylko odrobinę niżej, 2,25/5.
SKUTKI UBOCZNE
Jeśli chodzi o najbardziej znane androgenne skutki uboczne, czyli trądzik i wypadanie włosów, to nadal są one obecne. Za radą jednego z ekspertów testuję co drugi prysznic ketokonazol jako jeden z kosmetyków do mycia skóry głowy oraz zmian skórnych. Wydało mi się to zupełnie nieznanym zastosowaniem tego środka, który standardowo kojarzy się z walką z łupieżem. Tym niemniej, spodziewam się, że w przypadku charakterystycznych, niegojących się stanów zapalnych występujących po GW, środek ten nie przyniesie rezultatów. W przyszłym tygodniu zdam relację.
Kończąc, dajcie znać, czy słyszeliście o stosowaniu ketokonazolu w celu łagodzenia androgenowych zmian skórnych? Czy może tylko finasteryd i izotek?